Recenzja gry X-Blades

Jeśli lubicie dynamiczne produkcje przygodowe z elementami fantasy dodatkowo oprawione niezwykle kolorową mangową grafiką, to zdecydowanie omawiana pozycja powinna przypaść wam do gustu. W „X-Blades” pokierujemy losami łowczyni skarbów, doskonale władającej bronią białą. Gaijin Entertainment został producentem gry, natomiast wydawcami tytułu są firmy Ubisoft, 1C, SouthPeak Games, TopWare Interactive.

 

Historia rozpoczyna się od sceny ukazującej Ayumi u swojego pośrednika, czekającą na wycenę znalezisk, lustrując pomieszczenie, jeden z przedmiotów wzbudza jej szczególne zainteresowanie, albowiem jest niezwykle podobny do znalezionego artefaktu trzymanego pod powierzchnią płaszcza. Wrodzona ciekawość popycha dziewczynę, aby dopasować te dwa elementy układanki, gdy tego dokonuje, nieoczekiwanie pośrednik zostaje porwany przez dziwne istoty, które obecnie zaczynają zagrażać samej poszukiwaczce, jednak Ayumi doskonale daje sobie z nimi radę, po pokonaniu przeciwników tajemniczy artefakt zmienia się w mapę. Rok później dociera do świątyni, podejmując próbę odnalezienia mistycznego przedmiotu, legenda głosi, że ponoć jego ogromna moc pochodzi od samego Boga. Podczas wędrówki napotyka mocny opór, jednocześnie zdaje sobie sprawę, iż nie będzie to spacerek po parku. Główna bohaterka to wyjątkowo zdolna łowczyni skarbów, zawsze pracuje sama, aby móc zgarnąć wszelkie możliwe laury. Jej podróż stanie się swoistym oczyszczeniem, sprawi, że oprócz pragnienia sławy i bogactwa pozna także inne uczucia wywołane między innymi spotkaniem z chłopakiem o imieniu Jay, który ratuje jej życie.

 

„X-Blades” wykorzystuje autorski silnik „Dagor Engine 3.0” stosowany przez Gaijin Entertainment do produkcji własnych gier zapewniających bardzo dobrą płynność rozgrywki. Poziomy opracowane zostały w wyjątkowo barwny sposób podobnie jak Ayumi nawiązująca wyglądem do charakterystycznych mangowych postaci z azjatyckich kreskówek. Uwagę zwraca ciekawie zaprojektowana poruszająca się na wietrze roślinność, promienie słoneczne oraz refleksy świetlne efektownie odbijane od powierzchni mieczy, wyglądające naprawdę fantastycznie. Różnego rodzaju wazy, pomniki czy mogiły możemy bez problemu zniszczyć, ich wnętrze skrywa fragmenty artefaktów odpowiedzialnych za strzelanie, walkę wręcz lub warunki fizyczne. Muzyka idealnie współgra z klimatem środowiska, które przyjdzie nam zwiedzać, zastosowane efekty dźwiękowe są również bez zarzutu. Akcja gry przebiega wyjątkowo dynamicznie, oprócz mieczy zintegrowanych z pistoletami, dysponujemy także specjalnym medalionem, do którego przypisujemy magiczne zdolności. Twórcy przygotowali intuicyjną platformę rozwoju postaci, dobrze znaną fanom RPG-ów, aby móc udoskonalać system walki potrzebujemy dusz pozyskiwanych w trakcie zmagań i eksploracji poziomów. Lewy górny róg ekranu ukazuje dwa paski, są one odpowiedzialne za stan zdrowia oraz magię napełniającą się poprzez przytrzymanie przycisku koncentracji lub eliminację wrogów przy użyciu mieczy. Czasami odnajdujemy również specjalne kryształy przywracające zdrowie, regenerujące działanie czarów itp. Oprócz dużej ilości niezliczonych hord wrogów, co jakiś czas staniemy w szranki z bossem zwanym The Dark występującym przez cały okres trwania wątku fabularnego. Menu główne skrywa dwie warte uwagi kategorie, pamiętnik z przerywnikami filmowymi odblokowywanymi podczas rozgrywki, a bestiariusz jest krótką charakterystyką postaci, kryształów oraz wszelkich dostępnych mocy.

 

„X-Blades” pomimo dużej ilości negatywnych opinii ma swoje zalety, stanowi ukłon w kierunku zagorzałych fanów gatunku. Mnie osobiście opisywana pozycja przypadła do gustu i może być bez wątpienia idealnym wyborem, aby odstresować się po ciężkim dniu. Z racji tego, iż lubię także klimaty fantastyczne, postanowiłem napisać recenzję tego tytułu i myślę, że zdecydowanie nie był to stracony czas.

 

Recenzja Blades of Time >>>

Zagłosuj na X-Blades >>>

Wymagania sprzętowe X-Blades >>>

Zobacz i oceń galerię X-Blades >>>

 

  

2


Dodaj komentarz

Komentarze

  • Mangowa oprawa graficzna też może się podobać.
  • Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie część druga. Bohaterka, lokacje, jak i sama fabuła gry prezentuje się znacznie lepiej.
  • Dynamiczna strzelanka z elementami RPG widziana z perspektywy trzeciej osoby, z atrakcyjną Panią archeolog w roli głównej.
  • Stanek nikt tu nie twierdzi, że Blades of Time ma ambicje zostać drugim Tomb Raiderem, tak naprawdę te dwie gry mają zupełnie różny charakter.
  • Gabriel Tomb Raiderem to ona nie jest
  • To prawda XBlades można spotkać wiele wrogów, jednak do gustu w wyższym stopniu przypadła mi Blades of Time ze względu na większą ilość łamigłówek, które trzeba było zastosować podczas jej przechodzenia.
  • X-Blades posiada praktycznie nieustającą akcję, sam kilka razy przechodziłem ten tytuł. Blades of Time jest już inna i można to doskonale poczuć w przeciągu kilku chwil spędzonych z grą.

  • Ciesze się, że recenzja XBlades pojawiła się w serwisie. Po przejściu Blades of Time muszę przyznać, że część pierwsza w większym stopniu przypadła mi do gustu.
Wiedźmin 3: Dziki Gon Troll Skalny

Ostatnie dyskusje:

Nowości:

RoboCop Rogue City recenzja
13-03-2024
W 2020 roku wykonywałem recenzję wyjątkowego tytuł...
Mysz Genesis Xenon 200 rev 2.0 recenzja
18-02-2024
Nadeszła pora, aby wymienić moją mocno wysłużoną m...
Udając gliniarzy recenzja
09-02-2024
„Udając gliniarzy” to zabawna komedia zawierająca ...
Stray recenzja
03-02-2024
„Stray” to przygodowa trzecioosobowa gra indie z d...

Nawigacja

Nasza społeczność