Szynkadela. Produkt polski - Wiesław Pasławski recenzja

Polski czytelnik nie może narzekać na brak godnych uwagi pozycji do pasjonującej lektury. Czy aby na pewno? Otóż po przekroczeniu progu księgarni lub biblioteki uśmiechają się do Nas powieści obyczajowe, kryminały, fantastyka, horrory, reportaże itd. Nijak nie można jednak dostrzec tam powieści będącej przykładem komedii literackiej z prawdziwego zdarzenia!

 

A jeśli poszukujemy do tego współczesnej i polskiej komedii, to zadanie to jest niemalże niemożliwym. Posucha tego gatunku literackiego jest bezsprzecznie zbyt długa i wyraźna, dlatego też każda premiera komediowej książki zasługuje na zauważenie, docenienie i uznanie. I właśnie taka oto pozycja trafiła w moje ręce kilka dni temu, co niezmiernie Mnie ucieszyło. Książka ta nosi wielce intrygujący tytuł „Szynkadela”, zaś jej autorem jest Wiesław Pasławski. Fabuła tej komediowej opowieści jest tak barwna, złożona, nieprzewidywalna i absurdalna (w dobrym znaczeniu tego słowa), iż bardzo trudnym zadaniem jest zarysowanie jej głównych aspektów w kilku zdaniach. Niemniej - spróbuję. Otóż wraz z lekturą tej pozycji przenosimy się do małej miejscowości o nazwie Wodziejowice. Tam prosperuje pewien zakład przetwórstwa mięsnego Byk Rol. Ów firma staje w obliczu poważnego zagrożenia dalszego funkcjonowania na rynku, jakim to są skargi o skażenie partii produktów środkiem chemicznym do likwidacji insektów. Sprawa ta wydaje się tym ważniejsza, iż właśnie ważą się losy nowego kontraktu z zagranicznym odbiorcą. By ratować dobre imię i przyszłość firmy, jej prezes Orłowski, chwyta się najrozmaitszych sposobów i pomysłów, by w końcu po wielu próbach i wypitych litrach alkoholu wynaleźć niezwykłą maszynę do produkcji „Szynkadeli”, czyli produktu mięsnego z ziemniaków, kaszy gryczanej i mielonki mięsnej. Wraz z tą chwilą całkowitej zmianie ulegnie życie prezesa Orłowskiego, jego współpracowników, mieszkańców Wodziejowic i większej części Europy. Czy aby tylko zmianie na lepsze?

 

Lektura „Szynkadeli” to przednia, fascynująca, ciekawa i przede wszystkim zabawna rozrywka, której to mottem przewodnim jest śmiech. To opowieść pełna humoru, absurdu, i niekoniecznie realnych wydarzeń, które jednak kupuję w 100%, gdyż efekt finalny jest po prostu rewelacyjny. I oczywiście faktem jest to, iż czerpanie przyjemności z czytania tej pozycji wymaga pewnej dozy otwartości na specyficzne poczucie humoru autora, to jednak warto to uczynić, gdyż w zamian otrzymujemy najprawdziwszą i zarazem jedną z najlepszych komedii literackich ostatnich lat. Myślę, że Pan Wiesław Pasławski dokonał dobrego wyboru gatunkowego, w którego kierunku powinien kierować swoje dalsze kroki pisarskie. Brakuje Nam dobrego, polskiego autora komediowego, i po cichu mam nadzieję, iż to właśnie ten pisarz wypełni tę lukę. Fabuła tej mini opowieści przypomina moje ulubione filmy Stanisława Barei, który jak nikt inny potrafił wyśmiewać otaczającą go, bądź co bądź, szarą rzeczywistość. Podobnie czyni Pan Wiesław, który swoją historią uwypukla Nasze narodowe wady i przywary, poprzez solidną porcję dowcipu i absurdu. Przedstawione tutaj wydarzenia odzwierciedlają, niczym w krzywym zwierciadle, to jacy byliśmy, jacy jesteśmy i jacy zapewne zawsze już będziemy My - Polacy. Umieć śmiać się z samego siebie to nie lada sztuka, która dzięki kartom tej książki wydaje się jakby nieco łatwiejsza. Wszechobecne polskie kombinatorstwo, oszukiwanie, wykorzystywanie innych i żerowanie na bezsilności słabszych, to cechy, którymi nie lubimy się szczycić, ale dlaczegóż byśmy nie mieli się z nich naśmiewać? Myślę, że to całkiem dobry pomysł, gdyż dzięki temu może spojrzymy na siebie samych nieco bardziej trzeźwym okiem? Pod względem warsztatowym książka ta broni się sama, nie przysparzając tym samym żadnego bólu głowy jej czytelnikom. Konstrukcja fabuła poprowadzona została w bardzo logiczny, przemyślany i sprawny sposób, co rusz zaskakując czytelnika kolejnymi zwrotami akcji. Dialogi są przekonujące, rzeczowe i wiarygodne, co w przypadku tej fabuły jest już samo w sobie wielkim sukcesem. Podobnie ma się sytuacja odnośnie postaci występujących w tej historii, którym to jak najbardziej uwierzyłam i chyba nawet polubiłam, bynajmniej kilkoro z nich. To Polacy z krwi i kości, czasami lepsi, a czasami gorsi, zawsze jednak nasi. Orłowski, Cebrzyński, Kazimierski. To ludzie, których być może nie koniecznie chciałabym spotkać w swoim życiu, ale za to z wielką chęcią o nich czytałam. A postaci w tej książce jest naprawdę mnóstwo, co stwarza także i wielkie możliwości poznawcze dla czytelnika.

 

Pod względem gatunkowym mamy tu do czynienia oczywiście z komedią. Jednak podczas lektury tej pozycji, a zwłaszcza jej drugiej części, doświadczymy także emocjonujących wydarzeń i scen rodem z powieści sensacyjno - przygodowej. Dzięki temu w książce tej nieustannie coś się dzieje i tym samym nie ma mowy choćby o chwili znudzenia. Myślę, że to dobry krok autora tej powieści, gdyż podobnie jak to miało miejsce w klasykach Barei, w dobrej komedii musi dziać się naprawdę bardzo dużo i to w świetle wielkich fajerwerków. Bijatyki, pościgi, polityczne knowania, otrucia. - wszystko to czeka na Nas w „Szynkadeli”, oczywiście podane w sosie dobrego humoru. Książka Wiesława Pasławskiego to debiut wyjątkowo udany, gwarantujący świetną zabawę oraz rokujący jak najlepiej na przyszłość. Coś mi bowiem podpowiada, iż „Szynkadela” to tylko preludium do tego, czym zaskoczy i uraczy Nas ten autor w najbliższej przyszłości. Tymczasem polecam tę opowieść każdemu czytelnikowi bez wyjątku, gdyż solidna dawka śmiechu i humoru przyda się Nam wszystkim!

 

Recenzja: Urszula Janiszyn

1


Dodaj komentarz

Mass Effect Tali Zorah

Ostatnie dyskusje:

  • Road 96 recenzja

    Tutaj znajdziesz oryginalny soundtrack z gry Road 96 »

  • Road 96 recenzja

    Wie ktoś, gdzie można znaleźć ścieżkę dźwiękową do Road 96? Bardzo mi się podoba zresztą, jak i sama gra.

Nowości:

RoboCop Rogue City recenzja
13-03-2024
W 2020 roku wykonywałem recenzję wyjątkowego tytuł...
Mysz Genesis Xenon 200 rev 2.0 recenzja
18-02-2024
Nadeszła pora, aby wymienić moją mocno wysłużoną m...
Udając gliniarzy recenzja
09-02-2024
„Udając gliniarzy” to zabawna komedia zawierająca ...
Stray recenzja
03-02-2024
„Stray” to przygodowa trzecioosobowa gra indie z d...

Nawigacja

Nasza społeczność