Recenzja filmu Gangster Squad. Pogromcy mafii

„Gangster Squad. Pogromcy mafii” jest emocjonującym dramatem opartym na autentycznych wydarzeniach tak jak zresztą książka autorstwa znanego dziennikarza Paula Liebermana pod tym samym tytułem opisująca trudne czasy powojenne, gdy organizacje przestępcze panowały nad wieloma instytucjami i nikt nie mógł im się przeciwstawić. Reżyserem filmu został Ruben Fleischer, natomiast scenariusz napisał Will Beall.

Los Angeles zwane „Miastem aniołów” w 1949 roku zaczyna być dalekie od wszelkich ideałów, władzę nad miastem chce przejąć jeden z najbardziej bezwzględnych członków organizacji mafijnej Mickey Cohen budzący postrach wśród urzędzików i ciężko pracujących obywateli. Szczęśliwie nieliczne jednostki, chociażby takie jak były żołnierz a obecnie sierżant miejscowej policji John O'Mara, który na przekór wszystkim robi to, co do niego należy, dzięki swojemu uporowi miewa również notoryczne problemy ze swoimi przełożonymi. Wieści o słynnej akcji uwolnienia kobiet przez niestrudzonego funkcjonariusza docierają do kapitana Billa Parkera, ten przeglądając papiery, chętnie widziałby go w swoim nowym nieoficjalnym programie przeciwko przestępczości zorganizowanej, O'Mara otrzymuje propozycję, aby jako dowodzący osobiście dobrał zaufanych współpracowników. Doskonale zdaje sobie sprawę, iż jego żona Connie mająca urodzić dziecko nie będzie tym wszystkim zachwycona, pomimo tego przyjmuje zadanie i wspólnie z wybranką serca wybiera przyszłych kandydatów. Prosi o pomoc także swojego najlepszego przyjaciela Jerryego, któremu obecna sytuacja zupełnie nie przeszkadza, niestety ten odmawia. Kolejnym człowiekiem będzie zdeterminowany po stracie bliskiej osoby porucznik Coleman Harris, Max Kennard wysokiej sławy rewolwerowiec oraz młody adept Navidad Ramirez zachowają profesjonalizm, nawet gdy sytuacja stanie się wyjątkowo nieprzyjemna. Stosując skuteczną dywersję, warto dysponować doświadczonym technikiem łączności tutaj na wysokości zadania stanie były pracownik wywiadu wojskowego Conwell Keeler. Pierwsza akcja idzie fatalnie dodatkowo pod jednym z klubów w porachunkach gangsterów ginie pewien chłopak zarabiający jako czyściciel butów. Naocznym światkiem tego zdarzenia jest Jerry Wooters postanawiający wesprzeć walczących braci.

Ekranizacja „Gangster Squad. Pogromcy mafii” pomimo swojej dość brutalnej konwencji potrafi być na swój sposób romantyczna za sprawą muzyki, klasycznych pojazdów czy charakterystycznych strojów, wszystkie wymienione wcześniej elementy niczym wehikuł czasu przenosi nas do początku niepowtarzalnych lat 50. Dobrze spisali się również aktorzy w szczególności Sean Penn, który wręcz idealnie odtworzył postać bezlitosnego szefa mafii, muszę przyznać, iż miejscami był nawet lekko przerażający. Jeśli preferujesz wciągające gangsterskie klimaty oraz prawdziwą walkę dobra ze złem pomijając wszelkie polityczne konwenanse w takim razie, śmiało obejrzyj tę produkcję.

Obsada: Josh Brolin (sierżant John O'Mara), Mireille Enos (Connie O'Mara), Ryan Gosling (sierżant Jerry Wooters), Emma Stone (Grace Faraday), Anthony Mackie (Coleman Harris), Michael Peña (Navidad Ramirez), Robert Patrick (Max Kennard), Giovanni Ribisi (Conway Keeler), Nick Nolte (Bill Parker), Sean Penn (Mickey Cohen), Troy Garity (Wrevock), Holt McCallany (Karl Lennox) i inni.

Dodatkowe informacje o „Gangster Squad. Pogromcy mafii” (wydanie boxowe).

Oryginalny tytuł – Gangster Squad.

Płyta zawiera – „Twardzi faceci z klasą”.

Kraj/Rok produkcji – USA 2013.

Język – polski lektor, angielski, ukraiński, rosyjski, turecki.

Napisy – polskie, angielskie, ukraińskie, tureckie, słoweńskie, serbskie, rosyjskie, litewskie, łotewskie, estońskie, chorwackie, bułgarskie.

Czas – 108 minut.

Zdjęcia – Dion Beebe.

Muzyka – Steve Jablonsky.

Gatunek – dramat/kryminał.

Komentarze

• 

  Jest mi niezmiernie miło, że mogłem pomóc w wyborze filmu, jednocześnie pragnę podziękować za ten wspaniały komentarz. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do wyrażania kolejnych opinii.

  Moja_Ksiazka 12-11-2019, 10:09:32
• 

  Choć, preferuję znacznie lżejsze kino po przeczytaniu recenzji, postanowiłam obejrzeć Gangster Squad i się nie zawiodłam. Dodatkowym bodźcem potęgującym mój wybór była historia, która miała miejsce naprawdę. Film wywołuje wiele emocji, trzymając widza w nieustannym napięciu.

  Marta 11-11-2019, 12:56:25