Recenzja filmu Liczą się tylko Frankliny

„Liczą się tylko Frankliny” jest znakomitym przykładem prawidłowo skrojonej komedii akcji umiejącej przyciągnąć widza wieloma elementami, począwszy od muzyki, a skończywszy na interesującym wątku fabularnym. Reżyserem filmu został Kevin Bray, natomiast scenariusz stworzył grający jedną z głównych ról Ice Cube oraz Ronald Lang.

 

Bezkompromisowy Tyson Bucum pracuje jako łowca nagród planujący w przyszłości otworzyć własną agencję detektywistyczną, ma nadzieje, że w końcu poprowadzi głośną sprawę, która nabierze odpowiednio dużego rozgłosu. Tymczasem jego następne zlecenie będzie niczym spacerek po parku, ponieważ podejrzanym okazuje się dobrze mu znany drobny oszust wielokrotnie ścigany licznymi nakazami sądowymi. Reggie Wright, uciekając przed Bucumem, omyłkowo wchodzi do furgonetki sprawców niezwykle brutalnej kradzieży brylantów, gubiąc tam portfel ze szczęśliwym kuponem loteryjnym wartym 60 milionów dolarów, wspomina nawet o tym fakcie łowcy nagród, aczkolwiek on nie traktuje tego poważnie. Tyson pomimo licznych ostrzeżeń szefa i funkcjonariuszy miejscowej policji, aby zostawić tę sprawę, ma świadomość, iż może być ona swego rodzaju przepustkom ku niezależności. Postanowi więc nawiązać współpracę z aresztowanym dysponującym wieloma cennymi informacjami mogącymi doprowadzić go do skradzionych kosztowności, niestety drogocennych kamieni poszukuje również bezwzględny Robert Williamson zagrażający Reggiemu oraz jego wybrance serca o imieniu Gina.

 

Ice Cube i Mike Epps występujący między innymi w „Next Friday” udowodnili, że wspólnie potrafią stworzyć wyjątkowo zgrany duet, który doskonale się uzupełnia, nadając ekranizacji charakterystycznego kolorytu, na uwagę zasługuje także bardzo dobrze dobrana ścieżka dźwiękowa Johna Murphyego. Ciekawa nieprzesadzona fabuła z licznymi zwrotami akcji bezsprzecznie przykuwa uwagę widza, fajnym smaczkiem dla fanów samochodów będzie niewątpliwie czarny „Chevrolet Impala SS” głównego bohatera.

 

Obsada: Ice Cube (Tyson Bucum), Valarie Rae Miller (Pam), Mike Epps (Reggie Wright), Eva Mendes (Gina), Anthony Giaimo (Martinez), Tommy Flanagan (Robert Williamson), Carmen Chaplin (Ursula), Roger Guenveur Smith (Julian Ramose) i inni.

 

Dodatkowe informacje o „Liczą się tylko Frankliny” (wydanie boxowe).

 

Oryginalny tytuł – All About the Benjamins.

Płyta zawiera – interaktywne menu, komentarze twórców, jak realizowano film, szkice produkcyjne „All About The Stunts”, teledysk „Told Y'all” w wykonaniu Triny.

Kraj/Rok produkcji – USA, Niemcy 2002.

Język – angielski.

Napisy – polskie, angielskie, czeskie, węgierskie, bułgarskie, chorwackie, rumuńskie, serbskie, słoweńskie.

Czas – 94 minut.

Zdjęcia – Glen MacPherson.

Muzyka – John Murphy.

Gatunek – komedia akcji.

2

Dodaj komentarz

Komentarze

  • "All About the Benjamins" to klasyczne kino akcji z dużą domieszką komedii. Ice Cube i Mike Epps zapewnią bez wątpienia sporą dawkę dobrej zabawy.
Witcher 3 Wild Hunt

Ostatnie dyskusje:

Nowości:

Zasady walki recenzja
12-09-2024
W dzisiejszym materiale zwiedzimy nieco obszary kl...
Stażyści recenzja
26-08-2024
„Stażyści” to zabawna komedia, w której zobaczymy ...
Uncharted 4. Zaginione dziedzictwo recenzja DLC
12-07-2024
Tym razem poświecę uwagę fabularnemu rozszerzeniu,...
Uncharted 4. Kres złodzieja recenzja
29-06-2024
Z niezmierną przyjemnością pragnę zaprezentować re...

Nawigacja

Nasza społeczność