Moja Książka
Książki filmy gry
Stażyści recenzja
„Stażyści” to zabawna komedia, w której zobaczymy duet sympatycznych aktorów znanych z „Polowania na druhny”, ponadto porusza ona trudny temat dzisiejszego dość bezlitosnego rynku pracy. Reżyserem został Shawn Levy odpowiedzialny między innymi za bijący obecnie rekordy popularności „Deadpool & Wolverine”, natomiast scenariusz tworzyli Vince Vaughn, Jared Stern.
Billy McMahon wspólnie z Nickiem Campbellem od wielu lat działają w zanikającym sektorze sprzedaży bezpośredniej, podczas kolacji biznesowej mającej na celu zaprezentowanie nowej linii zegarków nieoczekiwanie dowiadują się, że ich firma zbankrutowała. Następnego dnia odwiedzają szefa, który najwyraźniej przemilczał ten całkiem istotny fakt, pomimo pogodnego usposobienia czują, jakby uszło z nich powietrze, a przyszłość staje pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ mało kto potrzebuje handlowców w średnim wieku. Po stracie domu oraz dziewczyny Billy rozpoczyna gorączkowe poszukiwanie pracy, niestety sytuacja nie wygląda najlepiej, aczkolwiek pod wpływem desperacji wpada na dość szalony pomysł odbycia przesłuchania o staż, który przy ogromnej dawce szczęścia może przerodzić się w późniejszy dobrze płatny etat. Musi jedynie namówić Nicka, by ten rzucił nowo przyjętą posadę sprzedawcy materacy u swojego dziwacznego szwagra Kevina. Mężczyźni, wykorzystując wrodzony dar robienia wody z mózgu, przechodzą rozmowę śpiewająco, szybko zrozumieją, że będzie to wyjątkowo trudne zadanie, biorąc pod uwagę silną konkurencję. Większość wykładowców daje im czerwone światło, jedyną osobą dostrzegającą w nich jakikolwiek potencjał jest Lyle Spaulding, głównie dzięki jego sugestii mogą spróbować swoich sił wewnątrz siedziby Google. Wszyscy uczestnicy zostają podzieleni na niewielkie zespoły rywalizujące pomiędzy sobą o najwyższe laury.
„Stażyści” to lekka komedia skutecznie przyciągająca uwagę widza, aczkolwiek porusza ona istotne zagadnienia, czyli wspomniany powyżej bezduszny rynek pracy, a także dzisiejsze opłakane relacje interpersonalne. Dobrym tego przykładem jest, chociażby ekipa tzw. niedobitków, w skład której wchodzą Billy oraz Nick, to grono uzdolnionych, lecz zdesperowanych osób, zupełnie nieobeznanych z działaniami wewnątrz wspólnoty. Tutaj o dziwo doskonale sprawdza się odmienny punkt widzenia dwóch niezwykle doświadczonych handlowców, dzięki ich godnej podziwu wytrwałości ci wycofani młodzi ludzie będą mieli niepowtarzalną okazję ujrzeć świat, jaki dotąd nie znali. Oprócz nauki otwartości pomogą im między innymi poznać pierwszą miłość czy odzyskać zagubioną pewność siebie, tak naprawdę wniosą o wiele więcej, niż początkowo zakładano. Nazywanie ekranizacji wyłącznie obszerną reklamą Google to stwierdzenie stanowczo nad wyraz, usłyszymy tutaj dobrze skomponowaną ścieżkę dźwiękową, poznamy fajne charakterystyczne postacie oraz będziemy świadkami zabawnych, ale również tych mniej przyjemnych sytuacji. Osobiście lubię do niej wracać, uważam, że warto obrać ją na celownik oczywiście, jeśli nadal tego nie zrobiliście.
Obsada: Vince Vaughn (Billy McMahon), Owen Wilson (Nick Campbell), Rose Byrne (Dana Simms), Josh Brener (Lyle Spaulding), Jessica Szohr (Marielena Gutierrez), Dylan O'Brien (Stuart Twombly), Tiya Sircar (Neha Patel), Tobit Raphael (Yo-Yo Santos), Aasif Mandvi (Roger Chetty), Josh Gad (Andrew Anderson), Eric André (Sid), Max Minghella (Graham Hawtrey), Will Ferrell (Kevin), Harvey Guillén (Zach), John Goodman (Sammy Boscoe „Sal”), Rob Riggle (Randy) i inni.
Dodatkowe informacje o „Stażystach” (wydanie boxowe).
Oryginalny tytuł – The Internship.
Płyta zawiera – komentarz reżysera, reportaż o realizacji meczu quidditcha.
Kraj/Rok produkcji – USA 2013.
Język – polski lektor, angielski, czeski, węgierski, turecki.
Napisy – polskie, angielskie, arabskie, bułgarskie, chorwackie, czeskie, greckie, hebrajskie, węgierskie, islandzkie, portugalskie, rumuńskie, serbskie, słoweńskie, tureckie.
Czas – 115 minut.
Zdjęcia – Jonathan Brown.
Muzyka – Christophe Beck.
Gatunek – komedia.
Film nabyłem we własnym zakresie, producent nie miał żadnego wpływu na prezentowaną recenzję.
Komentarze
Prawda.
Mnie się podobał, ale oczywiście wszystko jest kwestią osobistych preferencji.- Ciągle odkładam obejrzenie tego filmu na później, muszę to w końcu zrobić.
Menu:
Ostatnie dyskusje:
Nowości:
Dodaj komentarz