Firewatch recenzja gry

„Firewatch” wpadł mi w oko dawno temu, już wtedy moją uwagę zwróciła nietuzinkowa fabuła oraz specyficzny klimat grozy. Wiedziałem, że koniecznie muszę dopisać ją do swojej listy gier, które chciałbym zrecenzować. Producentem omawianego tytułu zostało niezależne amerykańskie studio Campo Santo, natomiast wydawcą wersji PC jest firma Panic Inc.

 

Główny bohater, spędzając czas ze swoimi znajomymi, zauważa atrakcyjną kobietę dyskutującą z absolwentami Uniwersytetu Kolorado w Boulder, będąc pod wpływem lekkiego upojenia alkoholowego, decyduje się do niej podejść. Julia wykłada biologię ewolucyjną, pomimo wielu dzielących ich różnic rozmowa nabiera rumieńców. Tydzień później zaczynają swoją wspólną drogę życiową, po zamieszkaniu razem przygarniają owczarka niemieckiego o imieniu Masa. Planują również potomstwo, jednak ta decyzja zostaje przełożona, gdy Julia otrzymuje intratną posadę na Yale. W 1985 roku mając zaledwie 41 lat, zaczyna mieć budzące niepokój problemy z pamięcią, lekarz stwierdza u niej przedwczesną demencję, czeka ją stałe zwolnienie lekarskie. Mężczyzna ma potworne poczucie winy, kiedy przekazuje swoją partnerkę pod opiekę specjalistów, chcąc podświadomie uciec od problemów, przyjmuje pracę jako obserwator w Wyoming. Ma on za zadanie wychwytywać nieprawidłowe zachowania nieprzestrzegających przepisów turystów oraz zgłaszać pożary. Do swojej dyspozycji otrzymuje wysoką przeszkloną wieżę i krótkofalówkę, przez którą rozmawia z szefową o imieniu Delilah. Na wieczornym patrolu ktoś próbuje go nastraszyć, miejsce pracy także zostaje zdewastowane czy Henryemu uda się rozwikłać tę tajemniczą zagadkę jednocześnie uporządkowując własne życiowe problemy?

 

„Firewatch” wykorzystuje bardzo dobrze zoptymalizowany wieloplatformowy silnik o nazwie „Unity”, dzięki niemu obejrzymy wspaniałe wschody i zachody słońca, mgliste poranki, roślinność smaganą porywem wiatru. Pogoda, jak i pora dnia ulega zmianie wyłącznie podczas rozwoju fabuły, barwna komiksowa grafika idealnie pasuje do klimatu rozgrywki. Wirtualny świat podzielono na całkiem spore sektory dające uczucie przestrzenności. Uwagę zwracają profesjonalnie dobrani lektorzy, różnorodne naturalne odgłosy przyrody oraz rewelacyjny soundtrack kompozytora Chrisa Remo. Drobne zastrzeżenia budzi we mnie trochę mało intuicyjny system wyboru dialogów, należy też wyjątkowo szybko reagować, inaczej nie zdążymy wybrać preferowanej odpowiedzi. W pewnych miejscach Shoshone National Forest odszukamy specjalne skrzynki zaopatrzeniowe kryjące ciekawe notatki, pozostawione przedmioty bądź przydatne wzory bezpiecznych ścieżek stworzone przez innych obserwatorów, nasz bohater chętnie nanosi je na służbową mapę. Oprócz tego orientację w terenie ułatwi mu niezawodny kompas, latarka, a także bezcenne wskazówki szefowej. Niezwykle fajnym smaczkiem są zdjęcia wykonywane za pomocą odnalezionego jednorazowego aparatu fotograficznego, które możemy później zamieścić, wykorzystując firmową stronę „Firewatch”, zobaczymy je dodatkowo podczas napisów końcowych. Występuje tu prosty mechanizm poruszania, po podejściu do przeszkody zostaniemy poinformowani o stosownej interakcji.

 

Pierwszoosobowa rozgrywka roztacza niesamowity klimat tajemniczości, przemierzając majestatyczne tereny, czułem nieustający niepokój, szczególnie gdy pierwszy raz napotkałem nieznajomego mężczyznę usiłującego mnie nastraszyć. Autentyczna fabuła jest bez wątpienia kluczowym elementem, to właśnie ona sprawiła, że mogłem przeżyć tyle interesujących chwil. Nie można zapomnieć o wspaniałych warunkach otaczającej przyrody oraz humorystycznych relacjach łączących Henryego i jego przełożoną. Debiutanckie studio Campo Santo stworzyło godną polecenia produkcję, żałuję tylko, iż jest stosunkowo krótka, przejście całości zajęło mi zaledwie 5 godzin.

 

Zagłosuj na Firewatch >>>

Wymagania sprzętowe Firewatch >>>

Zobacz i oceń galerię Firewatch >>>

 

 

26-01-2020 Moja_Ksiazka   Firewatch
3

Dodaj komentarz

Komentarze

  • Bynajmniej nie jest to studio bez doświadczenia, w skład ekipy wchodzą ludzie odpowiedzialni za takie tytuły jak BioShock 2 czy The Walking Dead: Season One, dlatego można było się spodziewać tak dobrego efektu prac.

  • Faktycznie w tej grze wyczuwalny jest lekki element zaszczucia, jakby ktoś ciągle cię obserwował.
  • Twórcy Firewatch udowodnili, że nawet w dzisiejszych czasach można zrobić grę z ciekawą fabułą bez mordowania wszystkich dookoła, działającą wyjątkowo płynnie nawet przy nieco słabszym sprzęcie. Duże brawa dla tego studia.
  • Uważam, że warto wspierać tego typu niezależne projekty, Firewatch został naprawdę solidnie przemyślany.
  • Studio Campo Santo stworzyło ciekawą i wciągającą grę, klimat w niej zawarty jest trudny do opisania, trzeba przeżyć całą opowieść na własnej skórze. Mam nadzieję, że doczekamy się kolejnych takich produkcji a może nawet sequela.

  • Jeśli szukasz darmowego tłumaczenia do "Firewatch". Tutaj z pomocą przychodzą fantastyczni ludzie tworzący serwis Graj po polsku », serdecznie zapraszam na ich witrynę.
Witcher 3 Wild Hunt

Ostatnie dyskusje:

  • Zasady walki recenzja

    Pamiętałem o tej produkcji, tylko nie kojarzyłem dokładnie, kto mi ją zasugerował, dopiero po odwiedzeniu kategorii z wydarzeniami zauważyłem znajomy nick.

  • Zasady walki recenzja

    Die hard widziałem, swoją drogą dziękuję za dedykację, pomyślałem, że może zapomniałeś.

Nowości:

Zasady walki recenzja
12-09-2024
W dzisiejszym materiale zwiedzimy nieco obszary kl...
Stażyści recenzja
26-08-2024
„Stażyści” to zabawna komedia, w której zobaczymy ...
Uncharted 4. Zaginione dziedzictwo recenzja DLC
12-07-2024
Tym razem poświecę uwagę fabularnemu rozszerzeniu,...
Uncharted 4. Kres złodzieja recenzja
29-06-2024
Z niezmierną przyjemnością pragnę zaprezentować re...

Nawigacja

Nasza społeczność