Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration recenzja gry

Po bardzo udanym restarcie przygodowej gry akcji z elementami platformowymi deweloperzy postanowili kontynuować dalsze losy utalentowanej pani archeolog. Tak powstał „Rise of the Tomb Raider”, którego wydarzenia mają miejsce jakiś czas po odkryciu zaginionego królestwa Yamatai. Producentem zostało znane amerykańskie studio Crystal Dynamics, natomiast wydawcą wersji na PC jest firma Microsoft Studios.

 

Po niezwykle emocjonującym prologu akcja przenosi nas do Londynu dwa tygodnie wcześniej, główna bohaterka odnajduje tam szereg istotnych informacji potwierdzających, że grobowiec proroka, który poszukiwał jej zmarły ojciec, leży gdzieś na granicy północno-zachodniej Syrii. Pomimo licznych prób przyjaciółki Any nakłaniającej ją, aby dokładnie przemyślała ten szalony pomysł, zdeterminowana dziewczyna musi koniecznie przekonać się, czy wskazówki mówią prawdę. Niestety miejscowy przewoźnik zaślepiony dodatkowym zyskiem, powiadamia wyjątkowo niebezpieczny Zakon Trójcy chcący odnaleźć tajemniczy artefakt zwany potocznie Źródłem, zmierzający do celu pojazd przewożący ambitną archeolog zostaje ostrzelany z pokładu śmigłowca, a pazerny kierowca odnosi śmiertelnie rany, tracąc panowanie nad kierownicą. Ranna Lara bez potrzebnego zaopatrzenia musi uciekać, walczyć o przetrwanie w ogarniętym konfliktem zbrojnym kraju jednakże kolejne poszlaki prowadzą na mroźną Syberię, gdzie podobno wybudowano legendarne zaginione miasto Kitież.

 

Edycja „20 Year Celebration” oprócz podstawowej wersji gry zawiera również dwa dodatki fabularne. „Baba Yaga: Świątynia Wiedźmy” opowiada osobliwą historię kobiety stosującej halucynogenne rośliny, siejąc panikę pośród wrogów oraz bardzo fajne „Więzy krwi”, w których musimy odszukać testament ojca Lary, inaczej rezydencja Croftów zostanie natychmiastowo przejęta przez Atlasa, człowieka zarządzającego rodzinnym majątkiem. Przeszukując rozległe pomieszczenia, możemy poznać wiele wydarzeń z przeszłości tych interesujących ludzi. „Koszmar Lary” to wyzwanie bonusowe polegające na likwidacji znacznej ilości przeciwników. Dla wiernych fanów serii zaimplementowano 5 klasycznych tekstur głównej bohaterki, wszystkie wydane dotychczas stroje, bronie, a także ponad 35 kart wyprawy. „Rise of the Tomb Raider” wykorzystuje nowy autorski silnik graficzny o nazwie „Foundation”, dzięki niemu zaobserwujemy realistyczne zjawiska pogodowe takie jak: obficie padający deszcz, śnieg czy wodę efektownie spływającą po ścianach jaskini. Zaprojektowane krajobrazy dosłownie zapierają dech w piersiach, przyznaję, że niejednokrotnie przystawałem, żeby podziwiając ich uroki. Tereny pokryte śniegiem naturalnie odbijają promienie słoneczne, wygląda to naprawdę widowiskowo. Częściowo otwarty obszar podzielono na sektory, pomiędzy którymi przemieszczamy się szybką podróżą poprzez specjalne obozy, zmianie ulega wtedy pora dnia. Oprócz walorów wypoczynkowych oferują one odblokowanie strojów, ulepszanie ekwipunku, gdy nazbieramy oczywiście odpowiednią ilość surowców. Eksploracja jest tutaj niezwykle ważnym czynnikiem, dzięki niej odnajdziemy wiele cennych przedmiotów, przy czym należy zwrócić szczególną uwagę na wszelkiego rodzaju starożytne pułapki. Małe pomarańczowe pojemniki zawierają nagrody, mapa archiwisty ujawnia położenie dokumentów i fresków te ostatnie poszerzają zdolności językowe Lary. Monolity wskazują skrzynie z antycznymi monetami a torby badacza ukryte zestawy survivalowe, znajdźki w formie artefaktów poza standardowym oglądaniem poddajemy dodatkowemu badaniu.

 

Wspomniane obozy umożliwiają rozdysponowanie punktów umiejętności zdobytych podczas starć bądź wykonywaniu przeróżnych zadań. Łowca odkrywa nowe techniki polowania, wyszukiwania przedmiotów. Twardziel rozwija eksplorację, a także wytwarzanie. Awanturnik uskutecznia walkę wręcz i leczenie. Użytecznym kompanem podróży będzie niezawodny czekan, oprócz swojego standardowego zastosowania wykorzystywany jako tyrolka, łom, czy kotwiczka. Ekwipunek pozwala produkować strzały, kołczany, torby, plecaki, pasy na naboje, zasobniki. Znalezienie unikalnej księgi zaowocuje uskutecznieniem tajników przetrwania, zamknięte skrzynie po otwarciu ich wytrychem skrywają elementy broni. Oprawa dźwiękowa prezentuje wysoki poziom, drobne niedociągnięcia ma niestety polski dubbing, czasami brzmi wyjątkowo sztucznie, słyszalne są między innymi błędy językowe. Zdaję sobie sprawę, że od restartu serii upłynęło sporo czasu, jednakże wykreowana kobieca postać wygląda nieco młodziej i zarazem drobniej, bez wątpienia trzeba trochę czasu, aby się do tego przyzwyczaić. Mnóstwo pracy włożono we właściwe odwzorowanie fizycznych ruchów za sprawą technologii performance capture. Gęsty śnieg uniemożliwia szybkie poruszanie, przemierzając ciasne pomieszczenia, Lara naturalnie przeciąga opuszkami palców po ścianach, odczuwa również zimno jej skóra oraz garderoba ulega wyraźnemu zabrudzeniu, bądź zmoknięciu. Usprawniony system poruszania daje możliwość działania z ukrycia, dobrze znany instynkt przetrwania pomaga odnaleźć zagubioną drogę. Otaczający świat tętni życiem, zobaczymy tu wiele gatunków zwierząt, wykonując szereg misji pobocznych i wyzwań, zwiększamy zaufanie wśród sojuszników, otrzymujemy kredyty, za które nabędziemy specjalne karty lub dodatki. Postęp fabularny nagradzany jest specjalnym pakietem prezentów. Deweloperzy słusznie postanowili ograniczyć sekwencje quick time event, spędzając czas przy ognisku, ponownie wysłuchamy najróżniejsze przemyślenia uroczej pani archeolog.

 

„Rise of the Tomb Raider” to wielki ukłon w stronę zagorzałych fanów serii, ponieważ oferuje tak uwielbiane przez nich karkołomne elementy platformowe znane z klasycznych odsłon. Nie zabraknie nagłych zwrotów akcji czy kryjących dużo ciekawych zagadek grobowców. Zaobserwujemy także zmianę osobowości głównej bohaterki, posiadającej obecnie znacznie więcej pewności siebie. Fajnymi smaczkami są bez wątpienia liczne retrospekcje, nagrania rzucające światło na tragiczną historię Lary oraz zapiski jej ojca, z których korzysta podczas swoich wypraw. Tytuł potrafi sprawić masę radości, aczkolwiek moim numerem jeden pozostaje nieustannie porywająca części pierwsza mająca premierę w 2013 roku.

 

Shadow of the Tomb Raider recenzja >>>

Recenzja Tomb Raider >>>

Zagłosuj na Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration >>>

Wymagania sprzętowe Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration >>>

Zobacz i oceń galerię Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration >>>

 

  

3

Dodaj komentarz

Komentarze

  • Plusy:

    - fabuła
    - fizyka postaci
    - zwiedzanie grobowców
    - efektowny półotwarty świat
    - przetrwanie i rozwój

    Minusy:

    - system skradania, nie twierdzę, żeby drobna Lara brała wielkiego faceta na plecy, ale przeciągnięcie go w mniej widoczne miejsce byłoby fajne.
    - mało spójny dubbing
  • Nowa seria Tomb Raider może pochwalić się ciekawymi elementami survivalu i rozwiniętym systemem eksploracji, który bardzo lubię.
  • Według mnie gra jest świetna jeszcze lepsza od części pierwszej, zawiera dużo zagadek do odgadnięcia i wciągający wątek główny. Nie wszystkie zadania można wykonać od razu, czasami należy się wrócić, bo aktualnie zabraknie potrzebnego ekwipunku, sprytnie wykorzystano w ten sposób wcześniejsze poziomy, dając graczowi dodatkową motywację, żeby zwiedzić je ponownie. Dobrze zaprojektowane grobowce sprawiają ogromną przyjemność z ich odkrywania.

Scherzo of Deep Night 1/7 - Asuna

Ostatnie dyskusje:

  • John Rambo recenzja

    Dziękuję za miłe słowa Panie Bartoszu.

  • John Rambo recenzja

    Podoba mi się, co napisałeś o obrazowości nakręconych scen, to właśnie one sprawiają, że film zyskuje na autentyczności, przecież działania wojenne nie są sielanką ani niczym romantycznym. Piąta część...

Nowości:

Stażyści recenzja
26-08-2024
„Stażyści” to zabawna komedia, w której zobaczymy ...
Uncharted 4. Zaginione dziedzictwo recenzja DLC
12-07-2024
Tym razem poświecę uwagę fabularnemu rozszerzeniu,...
Uncharted 4. Kres złodzieja recenzja
29-06-2024
Z niezmierną przyjemnością pragnę zaprezentować re...
Słuchawki Spc Gear SPG047 Viro recenzja
27-04-2024
Nigdy nie byłem wielkim fanem słuchawek wokółuszny...

Nawigacja

Nasza społeczność