Książki filmy gry
„Resident Evil. Retrybucja” to bezpośrednia kontynuacja wątku fabularnego znanego z czwartej odsłony filmu, czyli „Afterlife”. Dysponuje mieszaniną gatunku akcji i science fiction dodatkowo całość uzupełniają zgrabnie wkomponowane elementy gry firmy Capcom. Paul William Scott Anderson pracujący przy poprzednich projektach pełnił tu dwie funkcje, reżysera, a także producenta.
Niestety wszystkie osoby przebywające na ogromnym statku zwanym Arkadia, giną podczas zmasowanego ataku jednostek „Umbrelli”, Alice tracąc z oczu rodzeństwo Redfieldów, wypada za burtę, unikając wybuchu. Budzi się w budynku należącym do bezwzględnej korporacji, o dziwo próbuje ją złamać sama Jill Valentine, której jak niegdyś Claire przeprowadzono blokadę pamięci. Nagle główny komputer zostaje zaatakowany, stwarzając możliwość ucieczki, sprawczynią całego zamieszania jest niejaka Ada Wong najlepsza agentka najgorszego wroga Alice, czyli Alberta Weskera, tylko współpraca z tą parą daje pewne rokowania zmierzające ku ocaleniu resztki ludzkości. Oprócz zaawansowanej produkcji klonów tutejszy ośrodek badawczy zlokalizowany na Kamczatce tuż pod powierzchnią lodu posiada gigantyczne makiety symulujące miejskie warunki do prezentowania działania wirusa T. Muszą przeczekać, aby oddział ratowniczy zapewnił im bezpieczne opuszczenie tego miejsca, w skład pięcioosobowej grupy uderzeniowej wchodzi były sportowiec Luther West, policjant Leon S. Kennedy, hacker Sergei, natomiast dodatkowego wsparcia udzielą, waleczny Barry Burton oraz Tony. Obecnie władzę nad całą korporacją sprawuje „Red Queen” sztuczna inteligencja dysponująca ogromnymi środkami mogącymi bez przeszkód powstrzymać niewygodnych sabotażystów.
„Resident Evil. Retrybucja” to swego rodzaju nostalgiczna wycieczka w przeszłość, ponieważ wieloma elementami przypomina mi jedynkę, różnica polega na tym, że wykonano ją z jeszcze większym rozmachem. Interesującym dodatkiem są tu klony osób przewijających się podczas dotychczasowych wątków. Ponownie zobaczymy dzielną Jill Valentine, bardzo fajną postać Luthera Westa, nie zabraknie również nawiązań do gry mianowicie uroczej Ady Wong, Leona, przerażającego Lickera czy zupełnie nowego pasożyta zwanego Las Plagas przeobrażającego swojego nosiciela w niezwykle skuteczną broń. Wprowadzono urozmaicony system walk, a emocjonująca sekwencja z duetem katów Majini zapewne zostanie doceniona przez niejednego widza. Niestety niektóre pomysły przerosły nieco możliwości techniczne twórców, szczególnie zauważalne było to podczas pościgu po ulicach Moskwy, gdy Rolls Royce Phantom wjeżdża do stacji metra, zaimplementowana tam animacja dość mocno nadszarpnęła całkiem nieźle zapowiadającą się scenę a szkoda.
Obsada: Milla Jovovich (Alice), Li Bingbing (Ada Wong), Sienna Guillory (Jill Valentine), Aryana Engineer (Becky), Johann Urb (Leon S. Kennedy), Boris Kodjoe (Luther West), Kevin Durand (Barry Burton), Robin Kasyanov (Sergei), Ofilio Portillo (Tony), Shawn Roberts (Albert Wesker), Michelle Rodriguez (klon Rain Ocampo), Oded Fehr (klon Carlos Oliveira), Colin Salmon (klon James Shade „One”), Megan Charpentier (Red Queen) i inni.
Dodatkowe informacje o „Resident Evil. Retrybucja” (wydanie boxowe).
Oryginalny tytuł – Resident Evil: Retribution.
Płyta zawiera – komentarze twórców i aktorów, reportaż „The Creatures of Retribution”, sceny nieudane.
Kraj/Rok produkcji – USA, Niemcy, Kanada 2012.
Język – polski lektor, angielski, czeski, węgierski, turecki.
Napisy – polskie, angielskie, portugalskie, bułgarskie, czeskie, greckie, hebrajskie, tureckie, islandzkie, rumuńskie, słoweńskie, chorwackie, serbskie, węgierskie, słowackie, arabskie.
Czas – 92 minut.
Zdjęcia – Glen MacPherson.
Muzyka – Tomandandy.
Gatunek – sci-fi/akcja.
Resident Evil recenzja filmu >>>
Resident Evil 2. Apokalipsa recenzja >>>
Resident Evil. Zagłada recenzja >>>
Dodaj komentarz