Dwóch mężczyzn debatowało nad kalorycznością ludzkiego mięsa względem wieprzowiny, nagle ich intelektualną konwersację przerwał niewielki dron wielkości ważki i wydobywający się z niego głos kapitana Adama. Wszyscy czekali na sygnał do przeszukania fabryki podejrzanej o nielegalny proceder, po szybkim sforsowaniu zamka byli już wewnątrz.

Dwóch mężczyzn przemierzało zdewastowane sieci kanalizacyjne Pragi, upływ czasu wpłynął dość znacząco na to miejsce, które oprócz swojego głównego przeznaczenia stanowiło również schronienie dla marginesu społecznego.

Straszliwa wojna pomiędzy Światłem a Mrokiem trwała w najlepsze tymczasem Noran zgłębiał nastroje polityczne, interesowało go praktycznie wszystko, co mogłoby przyczynić się do pokonania swojego bezwzględnego zwierzchnika Semaela uchodzącego za potężnego i drobiazgowego władcę. Postanowił porozmawiać z pojmaną dziewczyną, miał nieodparte wrażenie, jakby ją już kiedyś spotkał.

Wadelar tego dnia odczuwał potworne pragnienie, cierpiał również na brak apetytu, podejrzewając otrucie, zwykle cieszył się doskonałym zdrowiem i gdyby nie czuła opieka pięknej niewolnicy Westy, której obiecał wolność bądź jeśli zechce małżeństwo, sprawy zapewne miałyby nieco inny przebieg. Stopniowo odzyskiwał władzę w rękach, jednakże próba chodzenia była zdecydowanie wyższą szkołą jazdy.

Cieniści rozproszyli się po lesie, wypatrując zagrożenia, podczas gdy dowodzący Semael stanął nad grobami owładniętych mroczną magią zabójców. Planował obudzić ostatniego z nich, ponieważ odczuwał tam resztki pulsującej energii, dzięki przeprowadzonemu rytuałowi uzyskał nowe fakty prowadzące do Lwieszna.

Pewien sławny bandyta obserwował prowizoryczny namiot najprawdopodobniej należący do wędrownych Darzan, nie było za przyjemnie, ponieważ intensywnie padało, a niebo przecinały potężne błyskawice. Zwykle takie sytuacje sprzyjały tej profesji, ale dzisiaj odczuwał narastający zewsząd niepokój i straszliwie go to irytowało.

Pewien tajemniczy skazaniec syn kowala o imieniu Gabriel przesiaduje wewnątrz skrupulatnie chronionej wieży, świat wolności przesłaniają mu potężne mury i wzmocnione metalowe drzwi. Poci się, choć panuje przenikliwy chłód, zimnokrwiści z jasnych przyczyn nie rozpalają ognia, dobrze wie, że śmierć to tylko kwestia czasu.

17-letnia Arabella była przyzwyczajona do licznych ceremonii, aczkolwiek jedna z nich okazała się wyjątkowo upokarzająca, albowiem musiała leżeć nago, gdy obce osoby wydrapywały na jej plecach, między innymi słowa obietnicy głoszące pełne oddanie wieloletnim tradycjom. Zebrana wokół rodzina zaczęła odmawiać modlitwy, po ich ukończeniu nastąpiła chwila radości oraz ocena twórczości rękodzielników.

Edmund chciał koniecznie zająć myśli czymś innym, postanowił więc odfajkować zaległe prace czekające przy gospodzie, niestety zupełnie mu nie szło i ambitny plan zakończył na zabawach z psem. Nagle usłyszał głos córki nieco zdziwionej zachowaniem ojca, która przekazała wiadomość, że mama potrzebuje jego pomocnej dłoni.

Edmund zwany Kociołkiem przypatrywał się gospodzie Pod Rybim Okiem, jak na budynek gastronomiczny jego lokalizacja pozostawiała sporo do życzenia. Wybudowano ją z dala od najczęściej uczęszczanych traktów, a ujęcie wody wymagało naprawdę długiej wędrówki. Kontemplacje mężczyzny przerwał nagle sir Valdan wybuchła również pełna obelg dyskusja, kto pierwszy powinien wkroczyć, aby uwolnić przetrzymywaną tam księżniczkę Matyldę.